Esencję pszczoły stanowi uhierarchizowany splot i układ idei, który determinuje daną jednostkę do bycia pszczołą. Ów splot w pszczole czerpie więc swoją istotę z relacji wobec wszystkich innych idei, choć sam jest aktualizacją konkretnych możliwości, wybranych z całego pola innych. Pszczoła syntetyzuje w sobie pewien układ jakości, który czyni ją pszczołą: ma podwójne skrzydełka, gdzieś na ciele rozgałęzione włoski, czasem może użądlić, ale nie ma kłów, jak słoń czy nie jest słonecznikiem, ani ważką. Pszczoła w ten sposób jest bytem odniesionym do innych, współistniejącym, bytem w relacjach (uwikłanym), zarówno relacjach zewnętrznych (świat fizycznej natury), jak i wewnętrznych (sieć idei). Współistnieje i zależy od innych pszczół i całego systemu przyrody, a dalej kosmosu, włączając w to rośliny, z których czerpie pokarm, powietrze, w którym fruwa, światło słoneczne, które pozwala jej widzieć i stwarza dogodne warunki rozwoju życia, korzystny układ planetarny, w ramach którego mogło powstać życie na ziemi. W swej istocie sięga jeszcze dalej, a raczej głębiej, w sieć wiecznych relacji, przenikających pszczoły, całą przyrodę i kosmos.
Pojedyncza, fizyczna pszczoła nie jest jakąś samodzielną substancją, która zawiera konstytuującą ją własność bycia pszczołą. Jeśli można tu w ogóle mówić o czymś na kształt substancji jako samodzielnego podłoża pod niesamodzielne właściwości, to raczej jest nią sieć relacji, która stanowi grunt, matrycę (matrix), porównywaną do platońskiego zbiornika (gr. ὑποδοχή, hypodoche) z Timajosa, pozwalająca na różnego rodzaju konkretyzacje w ramach swojego rozległego pola potencjalności. To na tym gruncie toczy się proces rzeczywistości, na nim mogą aktualizować i poruszać się realne pszczoły. Jest to więc nieredukowalne do niczego, ostateczne i niezmienne podłoże, na którym toczy się życie pszczół.